Agnieszka

Każdy ma swoją… i drogę, i misję. Do jej eksploracji zaprosiła mnie Małgorzata. Czy byłam gotowa na tę podróż i towarzyszące jej emocje oraz doświadczenia? Z pewnością nie. Kto z nas jest gotowy na “wewnętrzną przemianę” i zagłębianie się w siebie samego, podczas gdy nasze codzienne życie samo w sobie wypełnione jest masą doznań i intensywnością działań. Nakładały się na to dodatkowo: brak wiary w możliwość zmiany aktualnego stanu rzeczy oraz pojawiające się w myślach słowa: “na pewno jeszcze nie w tym momencie”.
A jednak, kiedy proces się rozpoczął, chciałam w nim trwać jak najdłużej. Dawno, nie byłam tak blisko samej siebie. Dzięki proponowanym ćwiczeniom, intrygującej pracy domowej oraz często stosowanych metaforach, uwierzyłam w swój potencjał oraz “odzyskałam” zaufanie do samej siebie. Zawodowo, do swojej pracy wprowadziłam duże ilości spokoju oraz wewnętrznej harmonii, przy jednocześnie stale prezentowanej dynamicznej formie realizacji zadań i współpracy z innymi.
Nowego wymiaru nabrało znaczenie “szacunku” nie tylko do innych, ale również i do siebie samej. Interpretacji słowa “leader” uczę się teraz każdego dnia, częściej “zatrzymując się”, słuchając i przyglądając się innym. Efektem procesu jest określony, wewnętrzny “drogowskaz” wskazujący kolejne, konkretne kroki, które już teraz realizuję, podczas doświadczania i przemierzania “mojej drogi”.
Jeżeli zatęskniłaś/eś za sobą, chcesz spojrzeć na siebie i sposób w jaki działasz z innej perspektywy lub po prostu czujesz, że to jest czas na kolejny rozdział twojego życia, zachęcam Cię do tej przygody.